Obserwatorzy

niedziela, 20 lutego 2011

Maseczki Planet Spa

Kilka miesięcy temu zaopatrzyłam się w kilka maseczek z Avonu z serii Planet Spa. Uwiodły mnie ich zapachy. Każda pachnie genialnie !


 1.Na pierwszy ogień idzie maseczka Planet Spa-Tajski Kwiat Lotosu.
Bardzo przyjemnie się jej używa. Po nałożeniu na twarz jest lekko fioletowa, a zasychając zmienia kolor na biały. Po 5 minutach zmywamy. Zapach słodki, może być lekko mulący. Na opakowaniu pisze, że głęboko oczyszcza pory. Muszę przyznać, że używając jej regularnie, zauważyłam, że wyskakuje mi na twarzy mniej niespodzianek, a przebarwienia jakby odrobinkę pojaśniały. Buzia jest bardziej promienna. Nie wiem czy to do końca jej zasługa czy czegoś innego, ale na pewno krzywdy mi nie zrobiła ;)


2. Planet Spa- japońskie sake i ryż.
Maseczka peel-off. Używam jej dosyć rzadko ze względu na moje naczynka. Pachnie przyjemnie, odprężająco. Nie wiem do czego porównać ten zapach... Po nałożeniu jest biała..i taka zostaje. Trzymamy ją dłużej niż opisaną wyżej 'fioletową maseczkę', bo aż 20 minut. Po tym czasie należy ją zerwać z twarzy, co może przysporzyć troszkę kłopotu, bo maseczka ta, przy zrywaniu, lubi dzielić się na mniejsze części i osadzać się w okolicach brwi, skąd naprawdę trudno ją usunąć. Maska ma oczyszczać i nadawać buzi świeższy wygląd.


3.Planet Spa-Śródziemnomorska oliwa z oliwek
Maseczka jest lekko przezroczysta. Za zadanie ma nawilżać i odświeżać skórę. Czy się sprawdza? Tak. Skóra jest wygładzona, żadne skórki nie odstają. Wydaje mi się, że koi zaczerwienienia, bo skóra po niej jest bardziej jednolita. Nakładamy ją na 20 minut i spłukujemy. Zapach bardzo mi odpowiada, trochę kojarzy mi się z zapachem ogórka-jest taki orzeźwiający... mmm....


4.Planet Spa-Minerały z Morza Martwego.
Ma absorbować sebum i sprawiać, że pory staną się mniej widoczne, a także nadawać skórze miękkość, gładkość i promienność. W sumie..pory są mniej widoczne, a skóra jest baardzo odświeżona.Uwielbiam tą maskę za ten przyjemny chłodek po nałożeniu, który utrzymuje się jeszcze po zmyciu. W sumie wygląda trochę jak błoto.Zmywamy po 5-10 minutach. 


 Przed zastygnięciem:


Po zastygnięciu:


Cena regularna tych maseczek to około 26 zł/ 75ml. Ja nabyłam je na promocji po 10 zł :)
Co do zapachu to moim faworytem jest zdecydowanie 'Śródziemnomorska oliwa z oliwek'. A jeśli chodzi o działanie.. to zależy czego kto szuka. Ja najczęściej stosuję 'Tajski kwiat lotosu', ale to chyba dlatego, że trzeba ją trzymać na twarzy tylko 5 minut ;) 
Maseczki są nawet wydajne. Używam ich dosyć często od grudnia i jeszcze się nie skończyły :>
Podsumowując.. uważam, że każda z tych maseczek idealnie nadaje się do domowego spa-każda z nich świetnie odpręży i sprawi, że poczujemy się jakbyśmy naprawdę były w spa, potrzeba jeszcze tylko kilku świeczek, wygodnego fotela/łóżka i muzyki.. :)

13 komentarzy:

  1. mam te maseczki i najbardziej mi odpowiada japońskie sake i ryż.
    jak nałożysz jej więcej to bd się lepiej zrywać. dodaję do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie stosowałam tych maseczek ale mam z serii spa krem i jestem z niego zadowolna.

    Dodałam do obserwowanych i liczę na to samo :)

    Pozdrawiam:*

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też kiedyś stosowałam maseczki z avonu i byłam z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie tez sprawdzila sie najbardziej ta 'oliwkowa ;-) ' , wszystkie przepieknie pachna. dodaje do obserowanych!

    OdpowiedzUsuń
  5. hej masz super blog zapraszam cię do mnie http://juliax96-makijaeporadyrecenzje.blogspot.com/ może znajdziesz coś dla siebie pozdrawiam i życzę miłego dnia juliax96 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj no i chyba trzeba bedzie kupic;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana dostalas u mnie wyroznienie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam te maseczki i jestem z nich bardzo zadowolona. Zpraszam do mnie
    sprawykosmetyczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. ja używam tej z minerałami z morza martwego. jest rewelacyjna. zastanawiałam się również nad ta sake-ryż.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przydatne rady co do maseczek, zapraszam do mnie:
    nicolemlotkwoska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny post..w końcu czegoś się dowiedziałam o maseczkach..i chyba kupię tą z kwiatem lotosu..
    :) są teraz po promocji :)
    będzie mi miło jeśli zajrzysz również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zamówiłam maseczki vanedo i naprawdę polecam , gotowe są łatwe w użyciu , naprawdę bardzo fajnie wygładzają i oczyszczają ! wyglądam jak księżniczka hehe

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń